Niezdrowa Rozkosz

Niezdrowa Rozkosz

Projekt bez tytulu

Dlaczego dzieci wolą cukierki od brokułów? Dlaczego wolą spożywać potrawy i napoje zawierające dodatek cukru? Nie jest to cukier zawarty np. w owocach, ale kaloryczne substancje słodzące dodawane do potraw i napojów. Obecnie dwulatki preferują przetworzone słodycze niż owoce czy warzywa. Tym samym, dzieci spożywają 2-3 razy więcej cukrów dodanych niż powinny (rekomenduje się nie przekraczać około 6 łyżeczek dziennie)!

Musimy odbyć szybką podróż w czasie żeby zrozumieć skąd takie zachowanie u najmłodszych. W drodze ewolucji nasz smak rozwinął się w ten sposób, aby preferować potrawy wysokokaloryczne. Słodkie pokarmy były dobre, a gorzkie najczęściej trujące lub zepsute. Skłonność do smaku słodkiego jest wrodzona, ponieważ przez tysiące lat jedynym pożywieniem dla niemowląt było mleko ich matki. Preferencja smaku słodkiego utrzymuje się przez całe dzieciństwo, aby zachęcać do spożywania pokarmów wysokokalorycznych np. owoców bogatych w węglowodany. Teraz przenieśmy się z powrotem do naszych czasów. Co się zmieniło? Żyjemy w świecie, w którym żywność produkuje się masowo. Z jednej strony to dobrze, bo nie musimy martwić się, że umrzemy z głodu. Z drugiej strony, dzieci są podatne na spożywanie produktów sztucznie wzbogaconych w cukry. Innymi słowy, zachodzi niedopasowanie pomiędzy biologią dzieci a środowiskiem żywnościowym. Konsekwencje nadmiernego spożycia cukrów wydają się oczywiste. Ale w jaki sposób producenci żywności dominują gusta najmłodszych?

Odpowiedź jest krótka – bliss point, czyli punkt rozkoszy. Punkt rozkoszy został zdefiniowany przez amerykańskiego psychofizyka Howarda Moskowitza. Odkrył on, że istnieje szczególna kompozycja cukru, soli i tłuszczu, która sprawia, że jedzenie staje się dla nas najsmaczniejsze. Na początku swojej kariery Moskowitz pracował dla Armii USA, opracowując skład gotowych posiłków dla żołnierzy, tak aby zjadali należytą liczbę kalorii. Następnie pracował dla największych graczy rynku spożywczego. Współpracował z Campbell Soup, General Foods, Kraft, czy PepsiCo. Pracując dla producenta napojów Dr. Pepper po 61 próbach i 3904 testach stworzył smak waniliowy i wiśniowy, które stały się ogromnym sukcesem komercyjnym. Badając reakcję ludzi na konsumpcję sosu do spaghetti firmy Prego Moskowitz dokonał przełomowego odkrycia. Udało mu się ustalić punkt rozkoszy – możliwie najsmaczniejszy posiłek, który sprawia, że wciąż chcemy jeść więcej.

Przemysł przetwórstwa spożywczego wykorzystał to odkrycie w celu uzależnienia konsumentów. Najłatwiejszym celem są oczywiście dzieci. Większość producentów żywności formułuje receptury produktów spożywczych, wykorzystując bliss point, czyli taką proporcję cukru, soli lub tłuszczu, która optymalizuje smak jedzenia. Co więcej, producenci żywności zaczęli dodawać cukier do produktów, które generalnie nie powinny go zawierać.A zatem bliss point to dla dziecka idealna ilość cukru, tłuszczu i soli w produkcie spożywczym. Mózg reaguje na nie w postaci wydzielenia endorfin i sprawia, że ponownie sięgają po ulubiony smakołyk. Im więcej takiej żywności zjadają, tym mniej odczuwają smak słodki, a surowe i świeże jedzenie przestaje nam smakować i wydaje się mdłe.

Zespół Smart Catering